środa, 25 kwietnia 2012

Nauka szycia


Gdy dwa lata temu zapisywałam się do mojej obecnej szkoły to najbardziej obawiałam się faktu ze nie potrafię szyć. Okazało się jednak ze nie jest to takie trudne. Na początek pożyczyłam maszynę od mojej teściowej  i próbowałam zszywać ze sobą proste elementy, potem coraz bardziej skomplikowane, a gdy już poczułam się pewnie uszyłam moją pierwszą prostą spódnice. Na początku było ciężko zwłaszcza ze nie miałam żadnych pomocy naukowych i motałam się z takimi prostymi czynnościami jak chociażby przenoszenie wykroju na tkaninę . Postanowiłam wiec zaopatrzyć się w poradniki. Dzięki ich pomocy  w ciągu ostatnich dwóch lat nauczyłam się szyć. Na pewno nie dorównuje krawcowej ale i tak jestem z siebie dumna. A oto pomoce jakie posiadam 


A to podręcznik który dostałam od mojego męża, jest bardzo przydatny i muszę przyznać ze najczęściej z niego korzystam . Pokazuje bardzo proste ale efektywne rozwiązania . Polecam każdemu kto ma problem z wszywaniem zamków, robieniem kieszeni, dokładnym wszyciem kołnierzy itp.  .






Cut to niemiecki magazyn poświecony modzie, szyciu , robieniu na drutach itp. Bardzo się cieszę ze się na niego natknęłam ( pożyczyła mi go Natalka) . Są tam zawsze 3- 4 wykroje, są wypisane materiały potrzebne do wykonania danego ciucha i jest pokazane krok po kroku jak szyć. Magazyn można zobaczyć tez na stronie internetowej  http://www.cut-magazine.com/

 
 

 Mam też sporą kolekcje magazynów z wykrojami , są tam tez mini szkółki szycia 







3 komentarze:

  1. :) kilka dni temu założyłam u siebie niemal identyczny post i pomoce naukowe ;). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. rozpoczynam polowanie na takie książki...fajny post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wiekszosc kupilam w Krakowie na targu staroci

    OdpowiedzUsuń